Galeria Sierpień 2004 (wpis historyczny)

Zdjęcia powiększają się po kliknięciu. Opis pod spodem każdego zdjęcia.

Kategorie są pomieszane: jedzenie (jedzenie!), religijność, ruch uliczny, ludzie,
budynki

Jeśli za definicję „jedzenia” przyjąć – obiekty wkładane do otworu gębowego [otworu wlotowego, będącego początkiem układu trawiennego], to obiekty na poniższym zdjęciu rzeczywiście zasługują na to miano:

 

To jest to ich cholerne ehm…. jedzenie. Błłłeeeeeeeee…….. Powyższy
stragan jest bardzo estetyczny. Zapewniam.

 

W czasie święta duchów, na ulicach stawia się strawy dla zbłąkanych
dusz, które nie przeszły jeszcze na tamten świat, gdyż zbłądziły. W
kotłach pali się substytut pieniędzy (te żółte paczki w głębi) które
pod postacią dymu i popoiołu idą do nieba aby służyć jako środek płatniczy
duchom.

 

 

A to film jaki tu jest w kinie. Sweeeet.

 

 

A to MPO w Taipei.

 

Może komuś kurczak z rożna?

Po raz kolejny błeeeeeee…. Ja chce kotlet schabowy.

Smacznego. Ja do takiego mięsa nie zbliżam się bliżej niż 2 metry. Komuś
może przysłać próbkę?

 

Kurze jajka sprzedaje się na ulicznych straganach. Leżą tak sobie cały
dzień.

 

Kawał:

– Mamusiu, nie chce jeść tego jajka, jest nieświeże.

– Jedz gówniarzu masz zjeść wszystko!

– Ale to naprawdę jest nieświeże!

– Powiedziałam! WSZYSTKO!!

– Ale dziobek też?

Więc ten kawał wcale tutaj nie jest śmieszny, bo Chinole
żrą właśnie takie zinkubowane jajka. Oczywiście nie wszyscy i nie cały
czas, ale czujecie klimat?

A ten koleś na światłach,jak czas przechodzenia już się kończy, zaczyna
dreptać coraz szybciej – jest to komiczne.

 

Święto duchów – na stolikach z darami pali się kadzidełka.

 

Szczelina miedzy domami – slams.

 

Wszystko jasne, prawda?

 

A to ja hotspotuję w środku jakiegoś wielkiego parku, zamiast się integrować z innymi.

 

Jeszcze raz powtarzam –

oni to wszystko żrą w całości!!!
(skóra, kości i wnętrzności!!!)

 

(Zdjęcia w tym dokumencie zostały wykonane przez Katarzynę Pawlak.)

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *