To widok z góry widokowej na wyspie HK. Rok 2154.
Między wyspą HK i stałym lądem pływają ultranowoczesne
promy stratosferyczno-morskie. Ultranowoczesny, oparty na najnowszej generacji
procesorach logiki rozmytej system cumowania budzi zazdrość i zgrzytanie
zębów twórców konkurencyjnych rozwiązań.
Energie, które wchodzą w grę są tak gigantyczne, że odkształcają lokalnie
czasoprzestrzeń w punkcie styku między nabrzeżem a promem – na zdjęciu
widzimy wyżej wspomniany efekt logicznego rozmycia liny. Dyrektor portu
widoczny w tle w odpowiednim momencie krzyczy „dzierżyj cumu!”
Ponieważ w HK jest mało miejsca, bloki mieszkalne buduje
się jedne na drugich. Na poniższym zdjęciu widzimy dwie warstwy.
Wszyscy znamy animacje robotów transformersów, które wywodzą
się wszak z tego rejonu świata. Ten jest w trakcie budowy. W tym roku
skończa tors i głowę. Jak tylko go wprawią w ruch, to nic tylko spier…..ć!
( a tak naprawdę to pomiedzy pilarami tego wieżowca jest
chatka rybacka, które właściciel staruszek zapisał wszystko na radio Maryja
i nie da sie tej parceli odkupić, bo Rydzyk za dużo chce.)
Poniżej relikt brytyjskiego panowania. Kto był w Londnie
to widział. Hongkong dodaje do tego swój smaczek.
Mieszkańcy HK mówią po angielsku z bardzo śmiesznym akcentem,
który słyszymy z ust Jackie Chana. Fajnie się tego słucha.
CDN