Mówiąc szczerze, latanie samolotami już mi się znudziło.
Zdarzy się zaraz jednak coś, co zmieni tą postać rzeczy.
Otóż jutro mój (nie własny, ale ten, którym lecę) samolot startuje mniej więcej ze środka tej okrągłej białej plamy w pobliżu lewego dolnego rogu zdjęcia:
Biała plama to taki sobie sztorm tropikalny, który właśnie wyje i kotłuje mi się za oknem jak podatnicy w kolejce pod pocztą główną w Warszawie 30 kwietnia.
Adrenalina rulez. Lotnisko otwarte, właśnie sprawdzałem on-line. Ciekawe na co liczą?
– Może wzięli na ten dzień stare samoloty i ubezpieczyli je na wysokie kwoty u firmy ubezpieczeniowej której chcą zrobić na złość?
– Co powiedzą rodzinom? W razie upadku samolotu planują chyba wymazanie z komputerów danych o całym locie. Zapytani będą odpowiadać z tajemniczym uśmiechem „takiego tu nie było”
Kochani… wchodzę!