Mam zwyczaj jadać to samo danie w tej samej restauracji. Wot taki zwyczaj, mający oczywiście praktyczne uzasadnienie.
Traf chciał że akurat wtedy dziewczyny pracujące w moim ulubionym miejscu zapytały, dlaczego akurat żrę zawsze to samo.
I to był pierwsza kostka domina. Oczywiście odruchowo powiedziałem, że po prostu tak lubię.
Jednak! Pięć minut później trafiłem na ten oto rysunek: i moje skrywane w ID motywy do jedzenia zawsze tego samego wylazły na wierzch. Przerażona obsługa restauracji mogła być dzięki temu świadkiem 20-minutowego napadu szaleńczego śmiechu:
(Jakby ktoś jeszcze nie kapował, to nic w tym złego – gorzką ironię powyższego obrazka zrozumie tylko ten, kto zmuszony przez los musi się stołować u tych mistrzów mowy angielskiej.)