Ludzie na Tajwanie (wpis historyczny)

Ludzie tutaj są dziwni.

Myślałem że wszędzie jest pełno białych i skolonizowaliśmy już cały świat, co nam się słusznie należy jako głosicielom jedynej prawdziwej religii.

Niestety jest inaczej. Po prostu żółto. Nasza biała cywilizacja zmierza ku końcu (końcowi) swojej dominacji.

Ryżojadów jest więcej, ich kultura życia codziennego dalece wyprzedza naszą. To już koniec.

Przykłady:

1. Drobne kradzieże
W samym centrum jest sklep papierniczy. Ilość towarów i różnorodność asortymentu jest po prostu niewyobrażalna. Wszyscy tam łażą z torbami, plecakami, wejście do sklepu to po prostu brak frontowej ściany. Jest nawet miejsce na rozpęd.
Jednak – nie ma żadnych bramek magnetycznych. Praktycznie i teoretycznie nie ma żadnych przeszkód dla złodziei.

Dlaczego? Bo kraść jest nieładnie. Prawdopodobnie jest tak mało kradzieży, że bardziej opłaca się okazać zaufanie do klienta.

2. Nauczanie dzieci.
Sprawdzanie wiedzy u uczniów odbywa się tutaj na innych zasadach. W Polsce polega na próbie wykrycia niewiedzy – złapania niedouka i lenia. Tutaj, testy i kartkówki umożliwiają wykazanie się ucznia.

Dzięki temu sam proces nauczania jest mniej stresowy i polega raczej nie na rywalizacji, a na kształceniu siebie samego.
O dziwo – uzyskuje się dzięki temu ten sam efekt – uczeń chce się uczyć.
Ten system jest moim zdaniem o wiele zdrowszy od naszego. Trzeba jednak zaznaczyć, że szkoły wypuszczają na ulice hordy życiowych pierdół bez podstawowych życiowych umiejętności prostych napraw szarą taśmą.

Rewards and punishments are the lowest form of education.
Chuang-Tzu, 4th century BC

3. Przejawy agresji.
Nie widziałem. Spokojnie sobie jeżdżę autobusami i metrem z otwartym notebookiem. Nie ma pijanych ludzi, nie ma pijaczków na skwerach (poprawka: widziałem jednego – ale białasa).
Nie ma zgraj agresywnie zachowującej się młodzieży, nie ma wałęsających się dzieci, które nie mają co robić.

Ludzie kłócą się tu o wiele rzadziej. Nie przejawiają agresji, bo tej agresji w nich nie ma. Nie została wykształcona kulturowo. Nie wiem jak przejawia się ich wzajemna życzliwość, ale do obcokrajowców są bardzo OK.

4. Przyzwoitość

Niestety, zachodnia dekadencja zapuszcza już tutaj swoje macki. Coraz częściej można zobaczyć pary, które w miejscu publicznym trzymają się za rękę.
Tak – to jest w Chinach nieakceptowalne i nieprzyzwoite. Widok przytulonej pary należy do dużych rzadkości. Jedyne miejsce na to – wspólna jazda skuterem.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *