Wyprawa urodzinowa w wysokie góry zaczęła się od wizytacji aborygenów w połowie drogi. Potem zaczeło się robić coraz wyżej Były nawet tunele. Nic jednak nie
Wyprawa urodzinowa w wysokie góry zaczęła się od wizytacji aborygenów w połowie drogi. Potem zaczeło się robić coraz wyżej Były nawet tunele. Nic jednak nie